Domagają się unieważnienie pierwszego i otwarcia nowego konkursu na prezesa Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego Sp. z o.o.

Jednocześnie oczekują odpowiedzi od prezydenta Kalisza Grzegorza Sapińskiego na list otwarty w tej sprawie:

Mowa o pracownikach trzech kaliskich spółek KPT, KLA i PKS, którzy jednocześnie reprezentują poszczególne związki zawodowe w tych zakładach. Jak powiedział Radiu Centrum Tadeusz Drewniak, przewodniczący zakładowego KNSZZ "Solidarność 80" wcześniej 6 maja zwrócili się z pisemną prośbą by mogli zasiąść w komisji konkursowej w roli obserwatorów:

"Złożyliśmy do Przewodniczącego Rady Nadzorczej Filipa Żelaznego takie pismo, ponieważ chcieliśmy poznać wizję na rozwój zakładu przesłuchiwanych kandydatów. Przede wszystkim chcieliśmy dowiedzieć się jak wyobrażają sobie współpracę z załogą, właśnie ze związkami zawodowymi. Obecność strony społecznej w takich konkursach zawsze była akceptowana przez komisję konkursową. Chcieliśmy być oczywiście w roli tylko obserwatorów, bez oceny kandydatów".

Prośba pracowników była bezskuteczna, a odpowiedź Żelaznego odmowna.

Jak czytamy w oficjalnej odpowiedzi "W przypadku aktualnego postępowania konkursowego pragniemy czerpać ze wzorów ostatnich dwóch konkursów na stanowisko prezesa zarządu KLA tj. wyboru pana Piotra Olszewskiego oraz pana Jerzego Walczyńskiego. Wówczas wszystkie organizacje związkowe obdarzyły zaufaniem radę nadzorczą, która samodzielnie, zgodnie z kodeksem spółek handlowych i mową spółki dokonała wyboru prezesa zarządu".

Całe pismo do związkowców, tutaj:

Odzewu z kaliskiego ratusza... brak.

na fot.: wiceprezydent Kalisza Piotr Kościelny i prezydent Grzegorz Sapiński