Kończy się pierwszy tydzień wielkopolskich ferii. Nad bezpieczeństwem podróżnych czuwają nie tylko kierowcy, bo wielu organizatorów zimowisk w trosce o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży przed udaniem się w drogę sprawdza stan techniczny pojazdów. Nie w każdym jednak przypadku policyjne kontrole są płynne i możliwe na czas. Przed feriami kaliscy mundurowi apelowali, by kontrole autokarów rezerwować z co najmniej kilkudniowym wyprzedzeniem. Można podjechać do Wydziału Ruchu Drogowego przy Kordeckiego 36, a w miarę możliwości funkcjonariusze mogą dotrzeć na miejsce zbiórki feriowiczów. Tylko że ilość zgłaszanych przewozów nie zawsze oznacza natychmiastowe działanie, co w rozmowie z Radiem Centrum podkreślała sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz. Nie ma wyjścia, jest kolejka i trzeba cierpliwie czekać...

Ale zdziwienia nie kryje słuchacz, dzwoniąc na Linię Interwenycjną Radia Centrum. Wyjazd do Karpacza z udziałem jego dziecka zaplanowano na niedzielę. O sprawdzenie stanu technicznego policję prosiła w czwartek teściowa słuchacza i usłyszała, że "kierowca powinien osobiście podjechać na Kordeckiego". Funkcjonariusze tłumaczą się nawałem zajęć i czynności, które często wykonują w tym samym czasie. Poza tym dotarcie kierowcy na komisariat przy Kordeckiego to w przypadkach wyjazdów zbiorowych standardowa i obowiązująca procedura...

"Dla mnie to jest troszeczkę niedorzeczne... Ja rozumiem, że jeżeli dzwonilibyśmy o godzinie 8:00 w niedzielę, żeby sprawdzono autokar. Natomiast tak jak wielokrotnie słyszałem o tym, że policjanci pojadą, jeżeli kilka dni wcześniej zgłosimy. A ja spotkałem się z decyzją odmowną. Chciałbym to wyjaśnić, bo tu chodzi o bezpieczeństwo nie tylko mojego dziecka, ale też pozostałych dzieci. Chciałem, aby jednostka policji, której ufam podjechała i sprawdziła, bo takich organizatorów jest wielu".

Ostatecznie bezpieczeństwo niedzielnej podróży i tak bierze na siebie organizator wypoczynku, który zapewnił już rodziców, że autokar nie wymaga żadnych dodatkowych oględzin. Swoją drogą dziwi to, że przewoźnik nie chce w niedzielę przed planowanym wyjazdem podjechać na miejsce policyjnego przeglądu... Tak czy owak warto nie kupczyć bezpieczeństwem nieletnich, a zapewnienia organizatorów najlepiej zweryfikować dodatkową kontrolą stróżów prawa. Dylemat czy podjechać na policję czy ostatecznie na nią poczekać nikomu nie powinien odbierać zdrowego rozsądku. A pośpiech w tym przypadku nie musi się okazać najgorszym doradcą.

fot.2: żródło KMP Kalisz