Polscy europosłowie, którzy w większości przebywają obecnie w Brukseli są bezpieczni. Jednak po wtorkowych atakach terrorystycznych na belgijskim lotnisku Zaventem i kilku stacjach metra, wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa również w samym Parlamencie Europejskim. Jak informuje Radio Centrum europoseł z ziemi kaliskiej Andrzej Grzyb on, podobnie jak większość eurodeputowanych nie mogą opuszczać budynku parlamentu. Zamknięto wejścia do wszystkich budynków głównych. Czynne jest tylko jedno przejście, na którym wprowadzone szczegółowe kontrole. Poza tym praca w parlamencie odbywa się w miarę normalnie i trwa V Sesja Zgromadzenia Parlamentarnego Partnerstwa Wschodniego EURONEST. Jak dodaje poseł Andrzej Grzyb, nie wolno dać się sterroryzować i wpadać w panikę.

na fot.: Andrzej Grzyb / poseł do Parlamentu Europejskiego

Ofiary samobójczych zamachów europarlamentarzyści uczcili minutą ciszy.

Władze Brukseli wprowadziły najwyższy, pomarańczowy alert. Według wciąż wstępnych doniesień, we wtorkowych atakach zginęły co najmniej 34 osoby, a ponad 200 zostało rannych.