Przyszedł do firmy szukać pracy. Ostatecznie wrócił bez niej, ale za to z iPhonem, którego ukradł niedoszłemu pracodawcy. W ręce policji wpadł zaledwie pół godziny później. Teraz 33-letni mieszkaniec Jarocina może trafić do więzienia.
O szczegółach powiedziała Radiu Centrum sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik jarocińskiej policji:

"7 maja mężczyzna przyszedł do jednej z jarocińskich firm, by zostawić tam swoje CV. W oczekiwaniu na przyjęcie go przez właściciela zakładu, postanowił zwiedzić wnętrze firmy. W jednym z biur zauważył leżący na stole telefon komórkowy. Mężczyzna zostawił swoje cv i opuścił teren zakładu. Jak się okazało, nie wyszedł z pustymi rękoma, gdyż zabrał ze sobą iphona o wartości 1 800 zł. Chwilę później kryminalni rozpoczęli poszukiwania podejrzewanego. Mężczyzna został namierzony w centrum Jarocina".

Podczas przeszukania policjanci znaleźli tylko etui od telefonu i kartę sim, ponieważ złodziej pozostawił iphone w jednym z punktów, aby usunąć kody dostępu.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a odzyskany przez policjantów iphone do prawowitego właściciela. 33–latek usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy, za co kara może zostać zwiększona nawet o połowę. A za popełnienie tego przestępstwa grozi nawet 7,5 roku więzienia.