Wczoraj w nocy spłonęła stodoła w centrum Gizałek. Strażacy nie wykluczają, że mogło to być podpalenie. Na razie nie oszczacowano jeszcze strat, strażacy na pogorzelisku sprawdzają, co mogło być przyczyną pożaru starej drewnianej stodoły, w której przechowywano słomę z ubiegłorocznych żniw. Stodoła znajdowała się wśród innych zabudowań, dlatego strażacy musieli robić wszystko, aby pożar się nie rozprzestrzenił. Tomasz Mimier z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie powiedział nam, że wstępnie strażacy określili pożar jako podpalenie. Tych sugestii przy dochodzeniu policja nie będzie bagatelizować, ponieważ w gminie Gizałki w ubiegłym roku doszło do kilku pożarów w wyniku podpalenia i policja zatrzymała dwóch aktywnych piromanów, jednego z gminy Gizałki, drugiego z gminy Chocz. Piromani usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu, prawdopodobnie jeden z nich wyszedł na wolność. Wcześniej byli poddani badaniom na okoliczność skłonności do podpaleń, badania je potwierdziły. Straty w pożarach, które piromani spowodowali, były niewielkie.

Czy nocny pożar w Gizałkach spowodował jeden z nich, czy to był nieszczęśliwy wypadek, to ustali policyjne dochodzenie.

kuczynskarc.fm