Rada Gminy Chocz jest bardzo podzielona. Koalicja i opozycja to dwa obozy, które rzadko mówią jednym głosem. Przed świętami razem zaśpiewali kolędy, podzielili się opłatkiem. Czy magiczną atmosferę przedświąteczną przeniosą w samorządową codzienność ?

Być może dobra atmosfera na samorządowej wigilii to wynik listu, który napisał do chockich radnych radny powiatowy Zbigniew Rodek, apelując o "zakopanie wojennych toporów", tym bardziej, że "wszyscy modlą się w jednym kościele". A może to rezultat zabiegów radnej Ewy Wojciechowskiej, która wymyśliła program artystyczny z udziałem wszystkich radnych? W każdym razie radni miasta i gminy Chocz podzielili się opłatkiem, zaśpiewali kolędy.

Na gitarze przygrywał proboszcz, na skrzypcach Zbigniew Rodek. Z Betlejemskim Światełkiem Pokoju przybyli z Pleszewa harcerze. Było miło, rodzinnie, serdecznie. Czy to przełoży się na codzienność w 2016 roku? Czy koalicja będzie dogadywać się bardziej z opozycją dla dobra wspólnego? Na to liczą choczanie, którzy uczestniczyli w samorządowej wigilii i nie zawsze bywają zadowoleni z ciągłych tarć pomiędzy radnymi.