Prokuratura Rejonowa w Kępnie zakończyła śledztwo w sprawie wypadku przy budowie drogi krajowej przebiegającej w pobliżu Kępna. W zdarzeniu poważnie okaleczony został pracownik. Przed sądem staną dwie osoby. "Aktem oskarżenia objęty został 48-letni właściciel firmy, który dopuścił do pracy mężczyznę bez odpowiedniego przeszkolenia, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak z ostrowskiej prokuratury:

"Drugiemu z oskarżonych, 43-letniemu mieszkańcowi Wieruszowa, zarzucono, że 9 września 2013 roku na budowie drogi krajowej w Szklarce Mielęckiej, nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W opisie czynu zaznaczono, że kierując samochodem ciężarowym marki Scania z naczepą, nie zachował należytych środków ostrożności, a także nie upewnił się czy na naczepie nie znajdują się inne osoby, w wyniku czego w czasie zatrzymania pojazdu pokrzywdzony, znajdujący się w przedniej części naczepy, na niezabezpieczonych płytach betonowych, spadł wraz z trzema płytami."

Poszkodowany w wypadku mężczyzna stracił nogę i doznał licznych obrażeń. Za naruszenie obowiązków BHP grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast za spowodowanie wypadku drogowego, z ciężkimi uszkodzeniami ciała, do więzienia można trafić nawet na 8 lat.