Wychowują, dbają, a przede wszystkim rozpieszczają. Babcie całego świata mają jedno wspólne zadanie - obdarzyć miłością swoje wnuki. Ich wielkie święto przypada na 21 stycznia. Dziś babcia to nie tylko siwa pani w fartuszku, ale też coraz częściej osoba aktywna zawodowo, znana w mieście. "Wspaniale jest być babcią, nawet jeśli trochę na odległość" - powiedziała Radiu Centrum wiceprezydent Ostrowa Marlena Maląg, prywatnie babcia 4-letniego Stasia:

"Teraz Staś szykuje się na występ z okazji Dnia Babci i Dziadka, więc jedziemy z mężem. W niedzielę przez telefon powiedział, że będzie niespodzianka, ale głównie dla dziadka, bo on dziadka kocha. A z babcią mówi, że jest trochę gorzej. Wnuk to odświeżenie w rodzinie, wielka radość, nowa energia. Patrzymy na jego rozwój i naprawdę jest bardzo miło być babcią."

Czy wnuki postarzają? Znane babcie zaprzeczają. I mówią: dzieci naszych dzieci, to drugie rodzicielstwo, ale już takie na spokojnie. I druga młodość. O tym mówi Ewa Matecka, dyrektor OCK, a prywatnie babcia trójki wnucząt: 13-letniego Kuby, 7-letniej Zosi oraz 3-letniej Lenki. "Z czasem jest różnie, bo babcie pracujące pewnie mają z tym taki sam problem jak rodzice" - mówi Ewa Matecka:

"Ale babcie mają zupełnie inną perspektywę. Kiedy byłam rodzicem mówiło się, że babcie są od tego, by dzieci rozpieszczać. Bardzo się buntowałam, bo uważałam, że powinna być jedna wspólna linia postępowania. Tymczasem istotnie jest tak, że chyba sama rozpieszczam swoje wnuki, nie tylko gestami, słowem czy przytulaniem. Bywa też, czasami, że ingeruję - nie tak bardzo - w niektóre ustalenia. Ale robię to tak delikatnie, że pewnie się nie da zauważyć."

Pomysł świętowania Dnia Babci powstał w 1964 roku w akcji tygodnika "Kobieta i życie."