Kiedyś musi skończyć się zła passa, a najlepiej, żeby nastąpiło to już w środę - mowa o koszykarzach BM Slam Stali Ostrów, którzy w rundzie rewanżowej rozgrywek pierwszej ligi przegrali w styczniu wszystkie pięć meczów. W środę o godzinie 18:00 w Lublinie BM Slam Stal Ostrów zmierzy się z tamtejszym Startem.

Popularna "Stalówka" w rundzie rewanżowej wyraźnie obniżyła loty. Gra słabo, na fatalnej skuteczności i przegrywa mecz za meczem. Z pozycji wicelidera zajmowanej na półmetku rozgrywek żółto-niebiescy stoczyli się na szóste miejsce i jeśli nadal będą przegrywać, wypadną poza play-off.

"Nie ma odwrotu. Musimy ten mecz wygrać. Inaczej nasza sytuacja w tabeli bardzo się skomplikuje, a dodatkowo atmosfera w zespole po tylu porażkach gęstnieje" - wyjaśnia Radiu Centrum Mikołaj Czaja.

BM Slam Stal Ostrów ma 11 zwycięstw i 9 porażek. Ich rywal - Start Lublin ma tylko dwie wygrane mniej od Stali i nadal walczy miejsce w play-off. Dodajmy, że do Lublina ostrowscy koszykarze udali się już w niedzielny wieczór prosto po meczu w Przemyślu. W Lublinie trenowali w poniedziałek i wtorek, a w środę o godzinie 18:00 zagrają kto wie, czy nie najważniejszy mecz w tym sezonie.