Osłabieni brakiem kontuzjowanego Bartosza Sucha tenisiści stołowi Trasko Ostrzeszów byli wczoraj o krok od pierwszej porażki w lidze. Niesamowicie wysoko poprzeczkę zawiesił im zespół TIM Kominki Opoka Trzebinia. Marcin Kusiński przed meczem przestrzegał przed lekceważeniem rywala, a debiutujący w ekstraklasie ostrzeszowianin, Robert Mądry zaprzeczał, że jest stremowany historycznym występem.

„To jest rywal, który w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce. Na pewno to silny przeciwnik, który miał falstart na początku rozgrywek, ale wówczas brakowało Jakuba Perka. Po jego powrocie zespół z Trzebini wygrał ostatnio z silnym beniaminkiem z Gorzowa. Zakładam, że będą się oni pięli w górę tabeli. Nie chciałbym, żeby się to odbyło naszym kosztem" - mówił jeden z liderów Trasko.

„Nie czuję żadnej tremy. Jest to mój debiut w ekstraklasie w wieku - można powiedzieć - zaawansowanym. Swój mecz raczej przegram, bo nie ma większych szans, ale postaram się powalczyć" - dodał zazwyczaj grający w drugim zespole Robert Mądry.

Mecz zaczął się zgoła sensacyjnie. Marcin Kusiński z Trasko przegrał 1:3 z Jakubem Perkiem. Kibice z Ostrzeszowa zadrżeli w drugim pojedynku, w którym Daniel Górak przegrywał już 0:2 z Karolem Prusem - Strowskim. Reprezentant Polski wzniósł się jednak na wyżyny i wygrał ostatecznie 3:2. W trzecim pojedynku - zgodnie z przewidywaniami - Robert Mądry przegrał z Krzysztofem Kaczmarkiem.
Zwycięstwo ostrzeszowianom dały wygrane w ostatnich dwóch meczach po 3:0 Marcina Kusińskiego i Daniela Góraka. Trasko wygrało ostatecznie całe spotkanie 3:2, odnosząc czwarte zwycięstwo w tym sezonie.

kmiecikrc.fm