Patowa sytuacja w ośrodkach zdrowia gminy Szczytniki. Szefowa placówek złożyła wymówienie. Powód? Nie chce nadzorować wielkich remontów, które planowane są w przychodni w Iwanowicach. Jeśli odejdzie - będzie problem z lekarzami. Jeden ciężko zachorował, drugi planuje pożegnać się z zawodem, kolejna pani doktor odejdzie z szefową przychodni. W gminie Szczytniki nie będzie miał kto leczyć.

Czarny scenariusz się sprawdzi, jeśli władze gminy szybko nie znajdą lekarzy i nowego kierownika ośrodków zdrowia. Gabriela Starzyńska-Białek, która do tej pory placówkom szefowała ma miesięczne wypowiedzenie. Tylko miesięczne. Potem może nastąpić kryzys, a mieszkańcy gminy być może będą musieli leczyć się w ościennych gminach.

Władze Szczytnik mają twardy orzech do zgryzienia.

Ale wójt Mirosław Juszczak nie panikuje. Twierdzi, że problemu nie będzie, bo znajdą się lekarze, którzy do gminy przyjdą. A konkursu na nowego kierownika ogłaszać na razie nie zamierza, bo jak wyjaśnia " w konkursach zawsze wygrywają osoby, które ładnie mówią, a nie to jest najważniejsze".

Na razie poszukiwany jest kandydat na szefa przychodni. Przed nim nie lada zadanie - będzie odpowiedzialny za generalny remont przychodni w Iwanowicach. To remont, który będzie kosztował ok. 400 tys. zł - nowy kierownik musi być więc przede wszystkim dobrym menedżerem.

Jak zakończy się patowa sytuacja w szczytnickiej słuzbie zdrowia? - to będziemy śledzić.