Paliwo złej jakości w regionie wykazała kolejna kontrola kaliskiej Inspekcji Handlowej. Kontrolerzy sprawdzili 15 punktów, pobrali 18 próbek do badań, dwie z nich zakwestionowano. "Paliwo złej jakości było na jednej ze stacji paliw w powiecie pleszewskim i na jednej w powiecie jarocińskim" - mowi Bogdan Jamroszczyk, szef kaliskiej delegatury: "Dotyczyło to etyliny PB95, gdzie wystapiła zawyżona prężność par w jednej próbce, mająca wpływ na zdolność odparowywania paliwa w silniku powodująca zakłócenie pracy silnika, utrudniająca uruchomienie gorącego silnika i spadek jego mocy. W drugiej stacji: zawyżona temeperatura końca destylacji, która ma wpływ na szybkość nagrzewania i regulacji pracy silnika i jego płynność. Ten parametr powoduje większe zużycie paliwa a także zmniejszenie mocy silnika" - dodał Jamroszczyk.
Pobrane próbki badano dwukrotnie. Obie wykazały złą jakość paliwa. W związku z tym skierowano zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokurtury. Informacje dostał też Urząd Regulacji Energetyki.
Za paliwo złej jakości grozi kara grzywny lub pozbawienie wolności. Za czyn mniejszej wagi można dostać karę od 10 do 25 tysięcy złotych. Za te poważniejsze wykroczenia od 100 tysięcy do nawet miliona złotych, lub pozbawienie wolości od 3 miesięcy do lat.

Więcej informacji o trefnym paliwie znajduje się na stronie internetowej www.uokik.gov.pl

wojtysrc.fm