Aż 7:0 Ostrovia 1909 Ostrów rozgromiła LZS Doruchów. Już w 5 minucie padł gol samobójczy. Później na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Marcin Pacyna. Po przerwie natomiast oglądaliśmy festiwal strzelecki Ryszarda Tomczaka, który popisał się hat-trickiem, a jedno trafienie dołożył Szymon Kaczmarek. Mówią strzelec trzech goli Ryszard Tomczak oraz trener Marcin Kałuża.

„Po pierwszej połowie, kiedy prowadziliśmy 3:0 powiedzieliśmy sobie w szatni, że musimy jeszcze trochę przycisnąć po przerwie. Powiedzmy sobie szczerze, że zespół z Doruchowa - z całym szacunkiem dla każdego rywala - był chyba najsłabszym z naszych dotychczasowych przeciwników. Fajnie, że przed tymi najważniejszymi meczami w rundzie jesiennej trochę postrzelaliśmy. Na pewno psychicznie na nas podziała to dobrze" -powiedział Tomczak.

„Od pięciu spotkań wygrywamy. To jest najważniejsze. Cieszymy się, że nawet, kiedy nam trochę nie idzie w danym meczu, potrafimy w końcówce strzelić decydującego gole. Wychodzi na to, że zespół jest dobrze przygotowany, bo gramy do końca. Mam nadzieję, że tę formę utrzymany do końca sezonu" - dodał Marcin Kałuża.

W meczu na szczycie tabeli Kaliskiej Klasy Okręgowej KS Opatówek przegrał ze Stalą Pleszew 0:2. Natomiast w derby Kalisza KKS 1925 Kalisz wygrał z Prosną 4:1. W innych spotkaniach: Astra Krotoszyn pokonała 2:0 Victorią Ostrzeszów, Pogoń Trębaczów wygrała 1:0 z Koroną Pogoń Stawiszyn, Orzeł Mroczeń zremisował 2:2 Baryczą Janków Przygodzki, a w meczach Pelikana Grabów z Masovią Kraszewice i Pogoni Nowe Skalmierzyce z Sokołami Droszew zanotowano bezbramkowe remisy.

kmiecikrc.fm