Spotkania kilku aktorskich pokoleń, a także bardzo odmiennych nieraz koncepcji aktorskich i reżyserskich. Tak na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych było zawsze. Tak jest też i w tym roku. Obok młodych adeptów sztuki aktorskiej prezentują się także jej wielcy mistrzowie. Jednym z nich jest Jerzy Trela, według którego ta różnorodność i zmienność jest teatrowi niezbędna.

"Teatr, żeby istnieć, musi być związany z rzeczywistością, z tym, co się dzieje wokół. Teatr musi w jakiś sposób tę rzeczywistość też wyprzedzać, nie tylko ją komentować. I myślę, że w teatrze zawsze tak było i tak będzie, i tak powinno być, że następują jakieś zmiany, jakieś poszukiwania, nowe odkrycia. Przychodzą nowe pokolenia, nowi ludzie, młodzi ludzie, którzy patrzą na świat świeżo, inaczej, i ciągle poszukują. I tak było w teatrze, tak będzie i tak powinno być."

Jerzego Trelę zobaczymy dziś na Scenie Kameralnej kaliskiego Teatru. O godz. 18:00 rozpocznie tam swoje: "Rozmowy z diabłem. Wielkie kazanie księdza Bernarda" według Leszka Kołakowskiego w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. O godz. 20:30 w magazynie Teatru przy ul. Kordeckiego w Kaliszu Teatr Współczesny z Wrocławia wystawi "Kaspara" Petera Handke'go w reżyserii Barbary Wysockiej.

delurarc.fm