"Klasyka inaczej" - pod takim hasłem odbywała się tegoroczna "Noc Teatrów" w Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu. Z bogatej listy spektakli każdy mógł wybrać coś dla siebie - bądź to na poważnie, bądź też całkiem na wesoło. I tak było w przypadku doskonale znanych już w Kaliszu, ale cieszących się niesłabnącą popularnością "Dzieł wszystkich Szekspira" teatru Stara ProchOFFnia. Trzej aktorzy w ciągu niespełna 2 godzin "przerobili" twórczość Szekspira, wciagajac do wspólnej zabawy całą publiczność.

Kaliska "Noc Teatrów" niosła ze sobą również całkiem inne nastroje. Piękne kaliskie podziemia "Pod Aniołami" gościły dwa spektakle "Dziadów" Adama Mickiewicza. Z wielkiego romantycznego poematu reżyser Maciej Michalski wyjął wyłącznie sceny starego zadusznego obrzędu. Odegrali je aktorzy czterech kaliskich teatrów: Teatru Młodzieżowego TAM 2, Niepublicznego Teatru Impresaryjnego SCENA TAM 2, Teatru na Widoku oraz Towarzystwa Teatralnego TOT MUNDI. W rolę Guślarza wcielił się sam uczeń Grotowskiego, Włodzimierz Garsztka. Jak potwierdzają zgodnie aktorzy i widzowie, widowisko zagrane w tak niezwykłej scenerii robiło ogromne wrażenie.

"Na pewno jest to duże przeżycie, bo miejsce jest nietypowe. Ja do tej pory grywałem wyłącznie na scenie i tego typu miejsca nastrajają mnie zupełnie inaczej. Na pewno bardziej się przeżywa. Tego na pewno nie można nazwać spektaklem teatralnym. To jest bardziej performance, przeżywanie pewnego rodzaju misterium. W pewnych momentach człowiek się bardziej czuje jak przy wywoływaniu duchów, niż jak na scenie. Tutaj czasem przelatują górą jakieś nietoperze, jakieś szczurki sobie biegają i to jakby jeszcze dodaje pikanterii temu przedsięwzięciu. No i przez to człowiek to zupełnie inaczej odbiera. Nie jako teatr, ale raczej jako wydarzenie." "To przedstawienie grane w sali nie budziłoby takich przeżyć. To miejsce i jego nastrój powodują, że jest po prostu genialnie." "Niesamowite wrażenia, niesamowita sceneria. Bardzo mi się podobało. Jestem zaskoczona i zachwycona."

Niestety, wszystko wskazuje na to, że "Dziady" w kaliskich podziemiach zawitały po raz ostatni. Ich realizatorzy są zmuszeni szukać innego lokum, ponieważ nie ma zgody na kolejne spektakle w tym miejscu. Szkoda wielka, bo tak niezwykłej i pięknej scenerii chyba nie uda się znaleźć w żadnym innym mieście.

delurarc.fm
aleksandrzakrc.fm
fot.: Przemysław Klimek