Błaszkowscy radni po burzliwej dyskusji przyjęli program usuwania azbestu na lata 2010-2032. Badania wykazały, że materiały wykonane z azbestu mogą być szkodliwe, dlatego do 2032 roku mieszkańcy powinni się tych materiałów pozbyć. Problem w tym, że póki co, nie ma zagwarantowanych środków na takie działania.
"Przyjęty program zakłada stopniową likwidację azbestu, którego w naszej gminie jest naprawdę dużo" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Stępiński, burmistrz Błaszek.

"Z naszej inwentaryzacji wynika, że jest to około 500 000 metrów kwadratowych. Sama utylizacja pochłonęłaby około 18 000 000 zł. Najwięcej, bo aż 13 000 000 w trzecim okresie programu czyli w latach 2023 - 2032. Problem polega na tym, że ani gmina takich pieniędzy nie ma, ani
takich środków na usunięcie w swoim gospodarstwie tego materiału nie będzie miał mieszkaniec. W tej sprawie liczymy na wsparcie państwa" - dodaje burmistrz.

Sprawa usuwania azbestu jest bardzo kontrowersyjna. Wiele pretensji mają sami zainteresowani. Bo oprócz utylizacji, na którą najprawdopodobniej znajdą się środki, mieszkaniec później musi zainwestować w nowe pokrycie
dachowe. I tu się pojawia problem także finansowy.

Przyjmuje się średnio, że demontaż 1 metra kwadratowego azbestowego dachu będzie kosztował około 15 zł+ 5 zł transport + 15 zł utylizacja. To daje kwotę 35 zł, to sporo, bo za te pieniądze mieszkaniec może kupić
metr nowego materiału na dach.
"Gmina Błaszki na razie nie dysponuje środkami na dofinansowanie utylizacji. Wiadomo jednak, że indywidualni gospodarze będą mogli się zawracać z wnioskami o dofinansowanie do Funduszu Ochrony Środowiska" - dodaje Stępiński.

wojtysrc.fm