"Szalonymi nożyczkami" (na które bilety trzeba było jak zwykle kupić znacznie wcześniej) rozpoczął nowy rok Teatr kaliski. Tych, którym się nie udało, gospodarze sceny nad Prosną zapraszają dziś na sztukę irlandzkiego dramatopisarza Endy Walsha zatytułowaną "The New Electric Ballroom". To rzecz o miłości i samotności wyreżyserowana przez Rudolfa Zioło.

"Podjęcie tego zadania to motywacja studyjna. Ja znajduję wielki pożytek w pracy z aktorami w małym ośrodku, poza zgiełkiem pracy pozateatralnej, poza chałturą. I mam nadzieję, że takie dwukierunkowe rozpoznanie trudnej literatury, przełożenie jej na polską wrażliwość połączone z elementarną pracą z aktorem, stworzy sytuację obcowania z czymś, co jest na pewno jakąś poznawczą wycieczką artystyczną. To nie jest pozycja tylko dla repertuaru."

Do współpracy reżyser zaprosił czworo młodych aktorów: Małgorzatę Kałędkiewicz, Katarzynę Kilar, Izabellę Piątkowską oraz Szymona Mysłakowskiego. W efekcie powstało przedstawienie bardzo kontrowersyjne; dla jednych wspaniałe, inni nie zostawiają na nim suchej nitki. Można obejrzeć je dziś od 19:00 na Scenie Kameralnej kaliskiego Teatru.

delurarc.fm