Żadne inne przedstawienie nie cieszyło się takim powodzeniem jak to. "Szalone nożyczki" Paula Poertnera w reżyserii Marcina Sławińskiego okazują się przebojem kolejnego sezonu w kaliskim Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego. Biletów, jak zwykle, brak. Optymiści liczą na zwroty i na zapowiedziane przez dyrektora Igora Michalskiego przedstawienie sylwestrowe. Jak mówi ten ostatni, Teatr robi, co może, żeby odpowiedzieć na zapotrzebowanie ze strony publiczności.

"Dochodzimy do 70 przedstawienia od 10. stycznia. Pamiętam dokładnie, ponieważ to są moje urodziny. To był taki prezent, który się sprawdził. I rzeczywiście cały czas są komplety. Nie gramy tego mało. Staramy się grać je bardzo intensywnie. Każdego miesiąca gramy 'Szalone nożyczki'.I jeszcze w ten Sylwestrowy wieczór, kiedy ci, którzy nie chcą spędzić go w restauracjach czy przy telewizorze, będą mogli przyjść do 'Burg Theater' kaliskiego, do jego wiedeńskiego wnętrza i zobaczyć to przedstawienie."

Tych, którzy nie chcą czekać tak długo, zachęcamy, by sprawdzili, czy przypadkiem nie pojawiły się zwroty. Jesienne grypy bywają sprzymierzeńcami najwierniejszych widzów, a "Szalone nożyczki" w sobotę i w niedzielę są właśnie na afiszu.

delurarc.fm