Wiele kontrowersji wśród kibiców wywołała decyzja o przełożeniu wczorajszego Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa. Organizatorzy tuż przed planowaną godziną rozpoczęcia zawodów doprowadzili tor niemalże do stanu używalności. Kilka tysięcy kibiców było jednak mocno rozczarowanych, kiedy okazało się, że żużlowcy nie będą ścigać się na takiej nawierzchni.

Do samego końca działacze negocjowali z zawodnikami, by ci jednak zaprezentowali się publiczności.  Niestety, jak mówi Janusz Stefański nie przyniosło to efektu.

„Rzeczywiście, pogoda nie była sprzyjająca, natomiast zrobiliśmy wszystko, by zawody mogły się odbyć. Uważam, że pół godziny wystarczyłoby, aby błoto z toru zostało do końca ściągnięte. Można by na tym twardym torze, który znajdował się pod błotnistą nawierzchnią z powodzeniem się ścigać. Niestety, żużlowcy nie chcieli wyjechać na to i nie pozostało nic innego, jak przełożyć zawody, bo przecież nikt z nas nie może zmusić zawodników, by wsiedli na motocykle.

Dodajmy, że kibice którzy będą chcieli oddać bilety, mogę to zrobić w najbliższy wtorek i środę w godzinach 10.00 – 18.00 w kasach od strony trybuny głównej.

Jednocześnie działacze zaznaczają, że  bilety zachowują ważność na powtórkę  Turnieju o Łańcuch Herbowy. Nowy termin zostanie podany po ustaleniach z zawodnikami i przekazany wkrótce do wiadomości publicznej.