Bardzo dobry nastrój ma prezydent Kalisza, Janusz Pęcherz, analizując ubiegłoroczny budżet miasta. Jak przekonywał na dzisiejszej konferencji prasowej, tak dobrego roku dla miasta nie było dawno. Początkowy plan ubiegłorocznego budżetu wynosił 327 milionów zlotych, a w ciągu roku budżet grodu nad Prosną zwiększył się aż do prawie 370 milionów. Wynika z tego, że pieniądze do miejskiej kasy płynęły nawet ze źródeł, z których zysków włodarze się nie spodziewali. Dlatego chociaż początkowo zaplanowano 82 inwestycje - to zrealizowano aż 124.
Te dane prezydent podał z okazji zbliżającej się sesji absolutoryjnej, podczas której to radni będą oceniać budżet i zapewne przy okazji pracę prezydenta. O tę ocenę Janusz Pęcherz jest spokojny.
„Powiem tak, że rok 2008 był rokiem wykorzystanych szans Kalisza, rokiem rozwoju i myślę, że było to apogeum rozwoju w pierwszej dekadzie XXI wieku. Tak mogę to ująć i myślę, że taki rok szybko może nam się nie powtórzyć"
Czy więc przy aż tak zadowalających wynikach budżetowych prezydent spodziewa się pełnej akceptacji ze strony rady miejskiej?
„Gdyby nie było polityki w radzie miejskiej, to się spodziewam jednomyślnego stanowiska, natomiast jeśli będzie polityka - to spodziewam się niejednomyślnego. Absolutorium jest tak naprawdę sprawdzeniem, czy rachunki się zgadzają.Czy zaplanowane dochody i wydatki są poprawne. Natomiast nie ma tam politycznej oceny prezydenta"
A jak ubiegłoroczny budżet ocenią radni? - to będzie wiadomo po najbliższej sesji. Tę zaplanowano na środę 29 kwietnia. Wtedy odbędzie się głosowanie nad udzieleniem absolutorium prezydentowi.

jaskorc.fm