Oszuści zaatakowali w powiecie ostrowskim. Na ich celowniku znalazły się dwie placówki samorządowe. O zdarzeniu poinformował w mediach społecznościowych Paweł Rajski, starosta ostrowski równocześnie przestrzegając mieszkańców przed osobami próbującymi wyłudzić od nich pieniądze lub dane.

Tym razem oszust wybrał metodę na policjanta. Dzwoniący do urzędników mężczyzna podawał się za funkcjonariusza wydziału śledczego z Łodzi.

„W czasie rozmowy poinformował urządników o rzekomym zagrożeniu finansów placówki ze strony hakerów sugerował konieczność przelania pieniędzy celem ich rzekomego zabezpieczenia. Podczas rozmowy prosił o wybranie numeru 997 bez przerywania rozmowy" - możemy przeczytać we wpisie na profilu facebookowym starosty.

na fot.: starosta ostrowski Paweł Rajski

Urzędnicy w obu przypadkach nie dali się oszukać. Zakończyli podejrzaną rozmowę i poinformowali o niej policję. Równocześnie Paweł Rajski przypomniał, że w instytucjach samorządowych wszystkie działania związane z przelewami wymagają dodatkowego uwierzytelnienia, a nie decyzji jednej osoby.

W przypadku dziwnych telefonów i próśb o przelanie pieniędzy najlepiej się rozłączyć i zadzwonić na policję.