Wojewoda wielkopolski odmówił wszczęcia z urzędu postępowania dotyczącego uznania nieważności decyzji starosty ostrowskiego w sprawie budowy krematorium na jednym z ostrowskich osiedli. To dalszy ciąg dalszy administracyjnych decyzji w sprawie wywołującej duże emocje i protesty społeczne, dotyczącej budowy spalarni zwłok przy ulicy Okólnej w Ostrowie Wielkopolskim.

Formalnie, to starosta ostrowski wniósł na początku marca do wojewody wielkopolskiego wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności własnej decyzji w tej sprawie.

Starosta uznał, że inwestor wprowadził go w błąd, ponieważ decyzja pozwolenia na budowę została wydana na potrzeby „budynku handlowo – usługowego”, podczas gdy inwestor zmienił sposób użytkowania budynku na „dom pogrzebowy”, na dodatek z instalacją do krematoryjnego spalania zwłok.

Wojewoda wielkopolski nie uznał jednak tych argumentów, podkreślając, że inwestor złożył kompletny wniosek o pozwolenie na budowę z odpowiednimi załącznikami.

Zwrócił przy tym uwagę, że przedmiotem decyzji starosty była instalacja gazowa, a nie przeznaczenie budowy. Co więcej, zdaniem wojewody, błędne określenie funkcji budynku i brak wezwania inwestora do doprowadzenia wniosku do zgodności ze stanem faktycznym świadczy o braku należytej staranności ze strony starosty ostrowskiego.

Podsumowując, wojewoda wielkopolski raz jeszcze przypomniał, że o rażącym naruszeniu prawa może być mowa jedynie w przypadku jawnego i niebudzącego wątpliwości naruszenia obowiązujących norm prawnych, a nie przejawu nienależytej staranności, braku dobrej woli, czy nawet błędu.

Mając to wszystko na uwadze, wojewoda wielkopolski nie zgodził się na wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie nieważności decyzji starosty o wydaniu pozwolenia na budowę.

W praktyce oznacza to, że na podstawie obecnej dokumentacji inwestor mógł wprawdzie postawić instalację gazową, ale nie może prowadzić w danym miejscu krematorium.