Sześć zwycięstw i dziewięć porażek, co daje na półmetku sezonu zasadniczego piętnaste miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. To bilans pierwszej rundy w wykonaniu koszykarzy Tasomix Rosiek Stali Ostrów. Ścisk w tabeli jest ogromny, bo taki sam dorobek ma aż sześć drużyn z miejsc od 10 do 15. Sytuacja ostrowskiego zespołu byłaby inna, gdyby udało się wygrać 1-2 mecze, które powinny stać się łupem drużyny trenera Andrzeja Urbana. Szkoleniowiec żółto-niebieskich podsumował w rozmowie z radiemCENTRUM pierwszą rundę.

"Zanotowaliśmy słaby początek sezonu. Otworzyliśmy go bilansem 1-6 i to się ciągnie za nami. Szkoda też kilku spotkań, które powinniśmy wygrać. Przede wszystkim z Kingiem Szczecin, ale także z Anwilem Włocławek. Gdybyśmy odnieśli nawet jedno, a może dwa zwycięstwa więcej i mielibyśmy dodatni bilans, przy naszych problemach kadrowych, byłaby to dobra, jeśli nie bardzo dobra runda. A tak brakuje 1-2 zwycięstw i jest lekki niedosyt. Wszystko jest jeszcze otwarte, przed nami cała druga runda rozgrywek" – powiedział radiuCENTRUM trener Tasomix Rosiek Stali Ostrów.

Jedno lub dwa zwycięstwa więcej dałyby Stali nawet miejsce w szóstce. Z drugiej strony, zespół z Zielonej Góry ma tyle samo wygranych, co ostrowianie i zajmuje dopiero piętnastą lokatę w Orlen Basket Lidze.