Aktor Marian Dziędziel i kompozytor muzyki filmowej Jerzy Satanowski byli głównymi bohaterami pierwszego dnia 12. Grand Prix Komeda w Ostrowskim Centrum Kultury.

Festiwal muzyki filmowej imienia Krzysztofa Komedy rozpoczął się od pokazów dwóch filmów z muzyką patrona imprezy. Była to impresja filmowa z 1959 roku w reżyserii młodego Romana Polańskiego oraz film dokumentalny o „Melomanach” – pierwszym polskim zespole jazzowym z udziałem Komedy.

Po krótkiej przerwie festiwalowa publiczność obejrzała wzruszający film „Piąta pora roku” w reżyserii Jerzego Domaradzkiego, opowiadający o uczuciu budzącym się w dwojgu wiekowych bohaterów, z dużym bagażem życiowym.

Muzykę do tego filmu napisał Jerzy Satanowski, a jedną z głównych ról zagrał Marian Dziędziel. Po seansie obaj artyści spotkali się z publicznością, której – zgodnie z tematem festiwalu - opowiadali dużo o swoich doświadczeniach z muzyką w filmie.

na fot.: Marian Dziędziel

„Muzyka w filmie jest dla mnie ważna’ Myślę sobie, że najlepiej jest, jak muzyka sobie idzie, a mnie to nie przeszkadza. Ja ją słyszę, a ona gdzieś jest. Muzycy są bardzo istotni przy muzyce filmowej. Pamiętam, jak muzykę przygotowywał Zygmunt Konieczny, czy Stanisław Radwan, czy Zarycki. Oni przychodzili do Piwnicy Pod Baranami i mieli prośby do aktorów: zaśpiewajcie mi chórki, zróbcie coś innego i tak sprawdzali, jak zabrzmi ta muzyka w filmie” - mówił o tym z humerem radiuCENTRUM Marian Dziędziel

Jerzy Satanowski opowiadał, jak zaczęła się jego przygoda z pisaniem piosenek i komu to zawdzięcza.

„Moje piosenki wyrastają z teatru, ponieważ ja właśnie od strony teatru wszedłem drugi raz w życiu do muzyki. Kiedy byłem na drugim roku filologii polskiej w Poznaniu, przyjechał młody ale już znany i drukowany poeta i pisarz Edward Stachura. Szybko się zaprzyjaźniliśmy i zaczęliśmy tworzyć pierwsze piosenki, które nieżyjący już reżyser Henryk Baranowski po kryjomu zabrał i pojechał z nimi do Kalisza, gdzie dyrektorka teatru była Izabela Cywińska. Tak więc, pierwszymi wykonawcami moich piosenek byli aktorzy. Dopiero pierwsza osobą spoza branży aktorskiej, która się do mnie zwróciła, była później Edyta Geppert”.

na fot.: kompozytor Jerzy Satanowski

Jerzy Satanowski będzie z festiwalową publicznością do końca Grand Prix Komeda.