We wtorek, w Villa Calisia odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta Kalisza, Krystiana Kinastowskiego oraz sekretarza stanu w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej Marcina Horała. Tematem były cztery warianty kaliskiego odcinka kolei dużych prędkości na linii Sieradz-Kalisz-Pleszew-Poznań. Kilka miesięcy temu, w czasie spotkania mieszkańców i przedstawicieli CPK, doszło do burzliwej dyskusji, której tematem głównym były przyszłe wywłaszczenia oraz ich warunki. W czasie konferencji prasowej minister Horała uspokajał mieszkańców, tłumacząc, że rząd wprowadza specjalne ustawy, które ochronią pod względem finansowym wywłaszczonych.

"To, co my proponujemy to podwyższenie do 140% tej wyceny. Będzie to mechanizm minimalnego odszkodowania, że nie mniej niż pewna kwota oparta na wartości odtworzeniowej, choć nie jest to wprost wartość odtworzeniowa. Tam jest pewien przelicznik w zależności od liczby osób zamieszkujących. I wtedy, jeżeli by ta wartość rynkowa +40% to nadal było mniej niż wynikające z owego przelicznika, no to dostaje tyle. Będziemy starali się, żeby jeszcze zanim dojdzie do wywłaszczenia, ale gdy będzie już ustalona lokalizacja, to by ludzie w programie dobrowolnych nabyć, gdzie to już nie jest ścisła procedura prawna tylko dobrowolne negocjacje cywilnoprawne, negocjowali ze spółką sprzedaż. Wtedy też może ona oferować lepsze warunki, nawet równe wartości odtworzeniowej"-powiedział radiuCENTRUM Marcin Horała.

Jednocześnie pełnomocnik rządu do spraw CPK przyznał, że niezależnie od wariantu i jego ostatecznego kształtu nie uda się zadowolić wszystkich mieszkańców, gdyż jak sam przyznał "to jest klasyka inwestycji".

"Trwają prace na tych czterech wariantach, więc możliwe są na nich korekty. Nie będzie takiego wariantu, przeciwko któremu nikt by nie protestował i wszystkim by się podobał, no to jest klasyka inwestycji w ogóle i trzeba się z tym mierzyć. Musimy wybrać taki wariant, który będzie ze względu na te wszystkie czynniki korzystny. Kwestie społeczne są bardzo ważne, ale nie jedyne. One muszą być zharmonizowane z całością. Często te propozycje społeczne dotyczą tego, żeby linia kolejowa przebiegała przez środek lasu, który na przykład jest objęty jakąś tam ochroną środowiska i nie można tego zrobić. Wszystko się równoważy, analizuje, po to, żeby na koniec wybrać ten wariant, który jest optymalny, czyli stosunkowo najlepszy, aczkolwiek nigdy nie będzie tak, żeby nie było nikogo, kto przeciwnie mu nie protestował"-dodał Marcin Horała.

Wariant inwestorski ma zostać wybrany w pierwszym kwartale przyszłego roku. W 2024 złożony zostanie wniosek o decyzję środowiskową odnośnie inwestycji. Według obecnego harmonogramu inwestycja ma zostać ukończona w 2030 roku.