Zanim zaczęli ścigać się na żużlu, z sukcesami rywalizowali w motocrossie. Historia zna takie przypadki i teraz często młodzi pasjonaci sportów motocyklowych właśnie tak rozpoczynają swoją przygodę. W tym gronie jest także 15-letni Filip Seniuk, który w tym sezonie zajął drugie miejsce w Pucharze Polski w motocrossie w klasie MX Junior, a od czerwca rozpoczął treningi w szkółce żużlowej TŻ Ostrovii i teraz może już pochwalić się licencją żużlowca. Co ciekawe, Seniuk nie pochodzi z Ostrowa, a na treningi dojeżdża prawie 100 kilometrów.

"Jestem z Wrocławia, ale trafiłem do Ostrowa, gdzie całe życie jeździłem na motocrossie. Tutaj nauczyłem się jeździć i bardziej jestem związany z Ostrowem niż Wrocławiem, gdzie mieszkam. Teraz, kiedy mam już licencję żużlowca, raczej nie zamierzam ścigać się na motocrossie. Będę traktował go jako element przygotowania do sezonu żużlowego. Bardziej mi się spodobał sport żużlowy. Wiem, że wielu zawodników w żużla, zaczynało właśnie od motocrossu, stąd też poszedłem taką drogą" - powiedział radiuCENTRUM Filip Seniuk.

15-latek w przyszłym sezonie będzie mógł zadebiutować w zawodach młodzieżowych. By w ścigać się w lidze, musi mieć ukończone 16 lat.

na fot.: Filip Seniuk szybko nauczył się jazdy na żużlu. Po kilku miesiącach treningów podszedł do egzaminu.