Najpierw pandemia, potem zmiany przepisów a teraz wzrastające koszty prowadzenia działalności. Wszystko to uderza w rzemieślników i osoby prowadzące małe i średnie przedsiębiorstwa. Kaliski cech rzemiosła głośno mówi o swoich problemach. Zwraca również uwagę na problemy wynikające z przyspieszenia od 2022 roku egzaminów czeladniczych.

"Wprowadzono zmiany przeprowadzania egzaminów. Zwykle odbywały się one w sierpniu i wrześniu. Teraz po zmianach egzaminy odbywają się w lutym i w marcu. Zmiana ta nie była wcześniej omawiana z przedsiębiorcami szkolącymi praktykantów. Po pierwsze wprowadziło to duże zamieszanie, a po drugie uczniowie po zdanym egzaminie nie chcą chodzić na praktyki, bo już się czują czeladnikami. Jest to poważny problem dla szkolących zakładów, bo uczeń ma umowę do 31 sierpnia - czyli 36-miesięczny okres szkolenia" - powiedział radiuCENTRUM Stanisław Żychliński - Starszy cechu rzemiosła w Kaliszu.

Utrata kontaktu przez szkolącego z praktykantem powoduje również problem ze zwrotem za poniesione koszty szkolenia, które uzależnione są od tego, czy praktykant szkolenie odbył w całości i czy zdał egzamin czeladniczy. W związku z tym, iż rzemieślnicy nie mają odzewu ze strony rządowej, kaliski cech o pomoc poprosił kaliskich parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej.

na fot.: Mariusz Witczak / Poseł na Sejm RP / Koalicja Obywatelska

"Probowaliśmy już rozwiązać system finansowania szkoleń, czyli tych praktyk, które potem prowadzą do egzaminu i ostatecznie zawodu. Niestety, ta kwestia nadal jest nierozwiązana. Ja piszę pisma i staram się rozmawiać z rządzącymi, ale oni nie chcą zmienić tego systemu. W mojej ocenie obecny system jest niekorzystny dla rzemieślników. Poświęcają oni dużo swojego czasu i zasobów, a potem może się okazać, że uczeń rezygnuje z egzaminu i się tę wieloletnią pracę nie wlicza w koszt czy w rozliczenie" - powiedział radiuCENTRUM Mariusz Witczak - kaliski poseł koalicji obywatelskiej.

W jego przekonaniu powinno się przejść z systemu praktyk na szkolenie dualne, gdzie uczeń mógłby nie tylko pobierać nauki, ale jednocześnie zarabiać. Wiązałoby się to również z wprowadzeniem innego systemu finansowania praktyk, uzależnionego od prowadzenia szkolenia, a nie od zdania przez ucznia egzaminu czeladniczego.