Z bilansem 7 zwycięstw i niestety 17 porażek kaliskie siatkarki zakończyły sezon TAURON Ligi na 10 miejscu. To wynik z pewnością poniżej oczekiwań kibiców jaki i samych zawodniczek, które aspirowały do czołowej ósemki i gry w play offach. Ostatecznie został im dwumecz o 9 miejsce, który też kaliszanki przegrały 0:2 z Volleyem Wrocław. Sezon podsumował trener MKS-u Adam Czekaj, który przyznał radiuCENTRUM że decydujące były ostatnie porażki z Bielskiem i Pałacem Bydgoszcz:

"W pierwszej rundzie zbyt wiele było meczów niewykorzystanych szans. Za dużo punktów nam uciekło. To zdecydowało o końcówce drugiej rundy gdzie mieliśmy szansę znaleźć się na 7-8 miejscu, ale nie było już limitu błędów. Zwłaszcza przed jednym z decydujących meczów z BKS-em Bielsko Biała mieliśmy bardzo dużo kontuzji. Ciężko było nawet zebrać skład i przygotować się do tego spotkania. Generalnie kontuzje przytrafiły się w najbardziej niekorzystnym czasie i niestety zbrakło punktów w tych decydujących dwóch meczach".

na fot.: Adam Czekaj / trener MKS-u Kalisz

Przypomnijmy, że Adam Czekaj przejął stery pierwszego szkoleniowca w listopadzie ubiegłego roku po Jacku Pasińskim, a wcześniej był jego asystentem. W 24 rozegranych meczach ligowych kaliskie siatkarki wygrały 37 na 96 rozegranych setów. W sumie zdobyły 1976 punktów. Najskuteczniejsza w ekipie MKS-u była Karolina Drużkowska, zdobywczyni 272 punktów. Tymczasem Aleksandra Dudek, najczęściej bo trzykrotnie otrzymywała tytuł MVP, czyli najlepszej zawodniczki meczu.

grafiki:. Energa MKS Kalisz