Wieloletni prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, jeden z najlepszych arbitrów, który jako pierwszy Polak sędziował finał mistrzostw świat Michał Listkiewicz był w poniedziałek gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Adama Asnyka w Kaliszu. Na spotkanie przybył komplet publiczności, a gość promował swoją książkę "Listek. Najciekawiej jest po końcowym gwizdku". Przede wszystkim barwnie opowiadał anegdoty związane ze światem futbolu. Michał Listkiewicz powiedział radiuCENTRUM że to bardzo sentymentalna podróż i przypominał że jego rodzina wywodzi się z Kalisza m.in. dziadkowie z rodu Koszutskich:

"Naprawdę Kalisz to moje ukochane miejsce na ziemi. Mieszkałem w Warszawie, przez pewien cza na Węgrzech, obecnie w Gdyni, ale to Kalisz przywołuje wyjątkowo miłe wspomnienia z dzieciństwa. Wiele pokoleń mojej rodziny związane było z tym uroczym miastem. Zawsze chętnie tutaj wracam i każda podróż do Kalisza ma dla mnie wymiar bardzo sentymentalny. Jestem też bardzo zbudowany samym spotkaniem. Tym że przyszło sporo osób, i to nie tylko kibiców piłkarskich. To było bardzo sympatyczne spotkanie, padły fajne i ciekawe pytania. Jestem także pod wrażeniem biblioteki, widziałem zbiory i piękną siedzibę. Odwiedziłem też filię w Szczypiornie i wystawę poświęconą piłce ręcznej, która narodziła się w Kaliszu".

na fot.: Michał Listkiewicz / były sędzia i prezes PZPN-u

Były sędzia i jedna z czołowych postaci polskiego futbolu opowiadał m.in. czym kierował się wybierając kolejnych selekcjonerów kadry narodowej, o przyjaźni z trenerem stulecia Kazimierzem Górskim, czy jak zdobył bilety na kameralny koncert Shakiry. Na zakończenie Michał Listkiewicz chętnie podpisywał swoje książki i robił zdjęcia z czytelnikami.