O aktualnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i przygotowaniu Polski do ewentualnego napływu dużej grupy uchodźców mówił w Ostrowie Wielkopolskim poseł Lewicy Wiesław Szczepański – przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Nawiązał przy tym do głośnego incydentu z udziałem posła Sterczewskiego, któremu, zdaniem Szczepańskiego, groziło śmiertelne niebezpieczeństwo.

Poseł Wiesław Szczepański zapowiedział specjalne, zamknięte spotkanie sejmowej komisji, której przewodniczy, poświęcone kryzysowi emigracyjnemu na granicy polsko-białoruskiej.

Na nim członkowie komisji mają między innymi poznać niepublikowane dotąd materiały pokazujące niezgodną z prawem międzynarodowym działalność strony białoruskiej umożliwiającej nielegalnym emigrantom dotarcie i przekroczenie granicy Polski:

"Efektem posiedzenia prezydium 7 września będzie zamknięte posiedzenie komisji, gdzie mam nadzieję dowiemy się o wiele więcej, jak jesteśmy przygotowani na ewentualny napływ uchodźców. Może nas czekać bardzo duża grupa osób, patrząc na to, co dzieje się po stronie afgańskiej."

na fot.: Wiesław Szczepański / przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych

Poseł Szymański przypomniał też głośny incydent z udziałem posła Sterczewskiego, który usiłował przedrzeć się do uchodźców przez najeżoną wojskiem i strażnikami z obu krajów granicę. Jego zdaniem Sterczewskiemu groziło wielkie niebezpieczeństwo:

"Ja już chciałem mu powiedzieć, że powinien podziękować strażnikom. Sytuacja na granicy jest bardzo napięta i gdyby przekroczył o kilka kroków granicę, to po drugiej stronie są nie tylko funkcjonariusze OMON-u, ale również strzelcy wyborowi. Wystarczyłoby, żeby któryś z nich, widząc biegnącego człowieka z reklamówką, oddal strzał i mogłoby dojść do tragedii na granicy."

Poseł Lewicy skomentował również ogłoszone niedawno plany budowy linii kolei wielkich prędkości z rozwidleniem w Sieradzu, zamiast w Ostrowie czy Kaliszu. Szczepański zapowiedział, że jego ugrupowanie konsekwentnie jest przeciwko planom budowy całego Centralnego Portu Komunikacyjnego i zapowiedział, że w razie zmiany rządu ten projekt może zostać zaniechany.