Noc spadających gwiazd, a dokładnie perseidów. Na to nie zawsze spektakularne zjawisko zapraszają kaliscy popularyzatorzy astronomii z Fundacji Karola Malaperta, a w ich imieniu Radosław Pior:

"Co roku, właśnie 12 sierpnia, mamy maksimum roju perseidów. Perseidy to rój meteorów - i to dość liczny. Mówi się o 100, w okolicach 100 meteorów na godzinę, czyli spadających gwiazdach na godzinę. W praktyce, w warunkach miejskich, zobaczymy w ciągu godziny kilka, może kilkanaście, błysków spadających gwiazd."

na fot.: Radosław Pior / kaliski popularyzator astronomii

A gwiazd nie powinno się podglądać samemu, podkreśla Radosław Pior:

"Zapraszamy na wspólne obserwacje, na nasz piknik astronomiczny, w ten czwartek, 12 sierpnia, już od 20:30 na Polach Marsowych osiedla Dobrzec. Będziemy oczywiście oglądać spadające gwiazdy; przyjrzymy się standardowym, stałym gwiazdom i tym, które co roku goszczą na letnim niebie. Ale spojrzymy także w planety."

Nie brakuje tych, którzy spadającym gwiazdom przypisują magiczną wręcz moc. Ale czy słusznie?

"Spadająca gwiazda w takim przekonaniu - można powiedzieć - przeciętnego, zwykłego śmiertelnika jest z pewnością zjawiskiem rzadkim. I to nie jest prawda, bo meteory spadają praktycznie non stop. Tylko nie za łatwo jest je zobaczyć, a tutaj potrzeba przede wszystkim dużej cierpliwości. 12 sierpnia jakby zwiększamy prawdopodobieństwo ujrzenia meteoru i to dlatego ta właśnie noc jest taka 'fajna'... Jest lato, jest ciepło - możemy się spotkać na pikniku astronomicznym."

A jeśli noc, 12-ego pogodną nie będzie, pamiętajmy - świetlistych refleksów na nocnym niebie możemy wypatrywać od 10 do 15 sierpnia.