Wygrali drugi mecz z rzędu i powoli oddalają się od strefy spadkowej. Mowa o piłkarzach Ostrovii 1909 Ostrów, którzy w świąteczną środę pokonali na Stadionie Miejskim 3:1 Wilki Wilczyn. Beniaminek postawił się w Ostrowie, ale to gospodarze po golu z rzutu karnego Łukasza Wiącka oraz dwóch trafieniach Michała Giecza zainkasowali trzy punkty. Grzegorz Dziubek, trener Ostrovii w rozmowie z radiemCENTRUM cieszył się z wygranej, ale chwalił też rywala.

"Na razie jest to zespół, który w mojej opinii gra najlepszą piłkę w tej lidze. Jestem zszokowany, że oni są dopiero na trzynastym miejscu tabeli. To, co wyszło na przedmeczowej analizie, potwierdziło się na boisku. To jest zespół, który chce grać w piłkę i potrafi to robić. Mimo że mają w swoich szeregach króla strzelców, brakuje im trochę szczęścia z przodu. Biorąc pod uwagę, ile oni stwarzają sytuacji, to moim zdaniem, powinni grać o lidera. Wyszliśmy na nich dość agresywnie w środkowej strefie boiska. Środek oni mają bowiem bardzo mocny. Piłkarze z pozycji numer sześć pracują świetnie. Dziesiątka nawet potrafi wejść w linię szóstek. Nie wychodziliśmy nawet zbyt wysoko z pressingiem, ale bardziej skupiliśmy się na odcięciu szóstek."

W pozostałych meczach 20 kolejki IV ligi z udziałem drużyn z naszego regionu: Pogoń Nowe Skalmierzyce pokonała Polonię Leszno 4:2, Centra 1946 Ostrów przegrała 1:2 z Lubuszaninem Trzcianka, Odolanovia zremisowała 0:0 w Szydłowie z Iskrą, a Victoria Ostrzeszów przegrała 1:3 z liderem, Victorią Września.

na fot.: Z okazji Święta Niepodległości przed meczami odgrywano Mazurka Dąbrowskiego.