Dzieliło ich w tabeli przed sobotnim meczem aż 15 miejsc, ale to jednak okupująca dolne rejony IV ligi Ostrovia 1909 Ostrów pokonała zasłużenie 2:0 piątą w tabeli Victorię Ostrzeszów po golach Jakuba Szańca i Łukasza Wiącka z rzutu karnego. W bramce gospodarzy bardzo dobrze spisywał się Bartosz Jankowski, a cały zespół zasłużył na słowa uznania za walkę, co w rozmowie z radiemCENTRUM podkreślał trener Ostrovii, Grzegorz Dziubek: "Chcieliśmy od początku grać agresywnie i to nam się udało. Przede wszystkim walką i taką pozytywną agresywnością wyszarpaliśmy zwycięstwo. Zaczęliśmy mecz inaczej niż tydzień temu i to przyniosło skutek. Musimy rotować składem, bo my w ciągu najbliższych dwóch tygodni gramy pięć meczów. Żaden zespół nie wytrzymałby grać gołą jedenastką pięć razy po 90 minut. Stąd też zmiany w porównaniu z ostatnim meczem. Dwóch chłopaków usiadło na ławce rezerwowych. W ich miejsce wskoczyli nowi i moim zdaniem wyglądało to bardzo dobrze" - powiedział radiuCENTRUM Grzegorz Dziubek.