Seria kolizji z udziałem nietrzeźwych kierowców jednośladów na terenie powiatów pleszewskiego i jarocińskiego. Mimo, iż ruch na drogach z powodu pandemii jest mniejszy, policja wciąż odnotowuje zdarzenia drogowe spowodowane w wyniku "jazdy pod wpływem". Do pierwszego przyczynił się tydzień temy pijany rowerzysta w Choczu przy ul. Taczanowskiego.

"34-letni mieszkaniec gminy Chocz doprowadził do kolizji drogowej z samochodem osobowym marki VW Golf. Pojazd był zaparkowany na poboczu, a jak się okazało, rowerzysta był pod wpływem alkoholu. Miał 2,7 promila w wydychanym powietrzu. Dzień poźniej, w niedzielę po godz. 14:00 w miejscowości Kolonia-Obory, kierujący motocyklem marki Yamaha nie zachował bezpiecznej odległości za samochodem marki Opel i doprowadził do zderzenia obu pojazdów. 34-letni mieszkaniec gminy Gizałki miał 2,3 promila alkoholu w organizmie" - powiedziała radiuCENTRUM aspirant Monika Kołaska z pleszewskiej policji.

Podobnego zatrzymania - tym razem pijanego motorowerzysty, dokonali policjanci z Jarocina. Stało się to po interwecji odebranej z telefonu alarmowego 112. Nietrzeźwy kierowca jednośladu miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna na trzy lata stracił prawo jazdy, jego sprawa będzie rozpatrywana przed sądem, a dodatkowo musi wpłacić 5 000 zł grzywny na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.