Nie potwierdziły się przypuszczenia o koronawirusie u pacjentki izolowanej w krotoszyńskim szpitalu przez ponad 3 doby.

Problemy z oddychaniem, gorączka, bóle mięśni - z takimi objawami, dwa dni po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, pani Anna zgłosiła się we wtorek do szpitala w Krotoszynie. Sporo czasu spędziła na szpitalnej kozetce - bez pomocy i podania leków. Następnie pacjentkę odizolowano.

Na wykluczającą lub potwierdzającą koronawirusa diagnozę p. Anna czekała w zamknięciu ponad 3 doby.

Państwowy Zakład Higieny wykluczył koronawirusa dokładnie po 88 godzinach.

O sprawie pacjentka zdecydowała się opowiedzieć w sobotni wieczór, nagrywając film ze szpitalnej izolatki. Przedstawia w nim własną ocenę systemu ochrony zdrowia, procedur i zastosowanego leczenia.

Tymczasem, jak podaje portal Onet.pl, do sprawy już odniósł się Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ministerstwa zdrowia.

Zapowiedział, że sprawa będzie gruntownie zbadana, a jeśli przytoczone informacje potwierdzą się, to wobec winnych proceduralnych uchybień zostaną wyciągnięte konsekwencje.