Co prawda nie w karocy, ale w karetce urodziła się dokładnie w Święto Trzech Króli mała "królewna" z miejscowości Pęczek w gminie Błaszki. Zespół ratownictwa medycznego wezwanie do rodzącej 25-latki otrzymał po godzinie 12:30. Akcja porodowa postępowała jednak bardzo szybko i choć na pacjentkę czekała już przygotowana sala porodowa w szpitalu przy Toruńskiej w Kaliszu - dziecko przyszło na świat w ambulansie - na granicy Kalisza.

"Choć staraliśmy się dotrzeć do szpitala jak najszybciej, to mieliśmy do niego kawał drogi - ponad 30 km. Gdy minęliśmy tablicę z napisem Kalisz, mama oznajmiła, że czuje już główkę. Nie było więc na co czekać - przerwaliśmy podróż, Piotr - kierowca i ratownik medyczny przyszedł do mnie do tyłu, rozłożyliśmy pakiet porodowy i... urodziliśmy śliczną, zdrową dziewczynkę" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Stasiak, ratownik medyczny.

fot. Piotr Cłapka

Poród przebiegł bez kłopotów - zdrową dziewczynkę odebrał ratownik medyczny Tomasz Stasiak, który przyznał, że trzymając nowo narodzoną dziewczynkę - solidnie się wzruszył.

"Byłem świadkiem dwóch porodów moich dzieci, teraz odbierałem trzeci i nie zabrakło wzruszeń, pojawiły się nawet łzy. Pogratulowaliśmy sobie z mamą dziewczynki. Jeszcze tego samego wieczoru skontaktował się z nami tata i również dziękował za sprawną i udaną akcję. Choć to nasza praca i jesteśmy przygotowani na różne sytuacje - emocji nie brakowało" - przyznał radiuCENTRUM Tomasz Stasiak.

Mama i noworodek bezpiecznie trafili na oddział położniczy.
Ekipa karetki - ratownik Tomasz Stasiak i kierowca Piotr Cłapka przyznali, że poród w karetce zdarzył im się po raz pierwszy - choć obaj mają kilkunastoletnią praktykę w tym zawodzie.

fot. Piotr Cłapka

na fot.: Mała Ania z mamą już na oddziale położniczym