Cała Polska żyła meczem polskich piłkarzy ręcznych o brązowy medal mistrzostw świata. Biało-czerwoni drugi raz z rzędu przywiozą z mundialu medal. Tym razem brązowy.
Drużyna Bogdana Wenty z trójką wychowanków Ostrovii Ostrów znów stanęła na podium, sprawiając ogromną radość milionom Polaków, a w szczególności mieszkańcom Ostrowa, którzy trzymali bardzo mocno kciuki za swoich chłopaków.

Kibice, którzy przyszli dziś na Rynek w Ostrowie, by na telebimie obejrzeć mecz, wierzyli, że Polacy wywalczą brązowy medal.
„Myślę, że mają szanse na trzecie miejsce"
„Wierzę, że zdobędą brązowy medal. Z Chorwacją w półfinale nie mieli szans, bo wiadomo, że z gospodarzem trudno wygrać".

Wyjątkowe emocje były dziś w domu państwa Lijewskich, którzy przed telewizorem trzymali kciuki za swoich synów, a także Bartłomieja Jaszkę, wychowanka trenera Eugeniusza Lijewskiego.

„Szczególnie cieszę się, że Bartkowi, któremu przez całe mistrzostwa nie szło najlepiej, dziś zagrał bardzo dobre spotkanie. Rzucił kilka ważnych bramek. Podobnie zresztą jak mój młodszy syn, Krzysztof, który dziś także zagrał dobrze. Co najważniejsze, wreszcie trafiała nasza strzelba z lewej strony Karol Bielecki" - mówił Eugeniusz Lijewski.

Wychowankowi Ostrovii rzucili dziś dla Polski 10 bramek, po cztery Krzysztof Lijewski i Bartłomiej Jaszka oraz dwie Marcin Lijewski. Szkoda tylko, że Jaszka brązowy medal okupił kontuzją ręki.

kmiecikrc.fm