Ma się rozpocząć za niespełna 2 tygodnie. Według zapowiedzi i wyraźnej determinacji nauczycieli, będzie to protest na niespotykaną wcześniej skalę. Niewykluczone, że nauczyciele strajkować będą również podczas egzaminów gimnazjalisty i 8-klasisty, zaplanowanych na połowę kwietnia:

"Związek nie rozpatruje tej kwestii, czy będą egzaminy, czy nie. Należy do to dyrektorów i do organów nadzoru pedagogicznego i do komisji egzaminacyjnych" - powiedział radiuCENTRUM Jacek Michalski, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego w Kaliszu i dodał: "4 marca prezes ZNP ogłosił datę 8 kwietnia jako początek strajku. I ten strajk określił mianem strajku bezterminowego. Czyli on będzie trwał tak długo, jak przyniesie oczekiwane efekty. Bądź jakiekolwiek efekty."

na fot.: Jacek Michalski / prezes kaliskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.

A te efekty, to podwyżki dla nauczycieli. Żądanie brzmi: 1000 złotych brutto, z wyrównaniem od początku roku. Rząd odpowiada, że "strumień pieniędzy płynie na oświatę", a jednocześnie apeluje do nauczycieli, aby do strajku nie przystępowali. Według narracji władz strajkować ma niewielka liczba pedagogów, zgodnie z mapą gotowości strajkowej - to około 90% nauczycieli w kraju.

graf. Ogólnopolski Strajk Nauczycieli