Wcześniej niż pierwotnie planowano w terminarzu Arged BM Slam Stal Ostrów zmierzy się na wyjeździe ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra. Do meczu w Winnym Grodzie dojdzie już w czwartek o 20:45. Gospodarze będą żądni rewanżu za porażkę z ostrowskim zespołem w ćwierćfinale Pucharu Polski. „Przyśpieszenie tego meczu nie było nam na rękę” - powiedział radiuCENTRUM Wojciech Kamiński, trener wicemistrzów Polski.

„Byłem przeciwny, żeby ten mecz został przełożony na tak szybki termin po okienku na kadrę. Są jednak sprawy niezależne od nas, od klubu. Zarząd ligi tak zdecydował, więc musieliśmy się pogodzić. Oni są w podobnej sytuacji. Mieli zawodników na kadrze, więc też nie było tyle czasu, by przygotowywać się w komplecie. Na pewno będą chcieli nam się zrewanżować za mecz pucharowy, skoro zaraz po nim wystąpili o przełożenie tego spotkania ligowego z 4 marca na 28 lutego. Nie wiem, może się nas bali? Fakt faktem, że ten pierwotny termin meczu w Zielonej Górze był dość nie fortunny. Gramy, nie płaczemy, tylko bijemy się o kolejne zwycięstwo” - powiedział radiuCENTRUM Wojciech Kamiński.

Ostrowski klub od powrotu do ekstraklasy jeszcze w Zielonej Górze nie wygrał. Faworytem będzie Stelmet, który jest niepokonany w tym sezonie we własnej hali i z bilansem 17-3 lideruje tabeli Energa Basket Lidze. Arged BM Slam Stal z bilansem 13-6 jest piąta.

na fot: W tym sezonie Arged BM Slam Stal pokonała już dwa razy zespół z Zielonej Góry.