Owieczki, które w czwartek 27 grudnia, zostały ukradzione z "Betlejemskiej Szopki" w Brudzewku (pow.pleszewski) odnalazły się. "W nocy z soboty na niedzielę ktoś je podrzucił do szopki" - powiedziała radiuCENTRUM Ewa Wojciechowska - sołtyska Brudzewka.

O tym, że jagniątka zostały w pierwszy dzień po Bożym Narodzeniu z szopki wykradzione, poinformowała radioCENTRUM sołtyska z nadzieją, że podanie tej informacji do publicznej wiadomości, może mieć pozytywny skutek. I tak się stało.

Rozpowszechniona na falach radiowych informacja, udostępniona na portalach społecznościowych, podchwycona przez inne media, uzyskała szybko bardzo szeroki zasięg. O jagniątkach wykradzionych z szopki stało się głośno. W sobotę, w nocy, owieczki zostały podrzucone do szopki.

Kiedy rano Ewa Wojciechowska poszła nakarmić pozostałe zwierzęta, ze zdumieniem i z radością stwierdziła, że w szopce jest komplet zwierząt i szczęśliwe jagniątka grzeją się przy mamie. "Siła mediów" - podkreśla Ewa Wojciechowska, dziękując za nagłośnienie sprawy. Albo złodzieja ruszyło sumienie, albo się przestraszył, że przy takim nagłośnieniu kradzieży, sprawa i tak wyjdzie na jaw...