Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza trzech kadencji, wspiera Krystiana Kinastowskiego. Jego kolega ze Stowarzyszenia Samorządny Kalisz najprawdopodobniej jest nowym prezydentem Kalisza.
Podczas wieczoru wyborczego radioCENTRUM włodarza Kalisza w latach 2002 - 2014 zapytało o poparcie dla Kinastowskiego i ocenę jego kampanii: "Obawiałem się wyniku... Patrzyłem na kampanię, jak ona przebiegała. Natomiast w ostatnim okresie widziałem już, że Krystian ma bardzo duże szanse, a społeczeństwo Kalisza uwierzyło, że może przyjść zmiana taka, która kaliszanom jest potrzebna. To co mówiłem w czasie kampanii, popierając Krystiana, że ta historia może się powtórzyć jeszcze lepiej i to jeszcze lepiej niż za moich kadencji."

A w tej nadchodzącej to właśnie Janusz Pęcherz jest najczęściej wymienianym kandydatem na przewodniczącego Rady Miasta.

na fot.: Krystian Kinastowski / prezydent elekt Kalisza

Prezydenta elekta radioCENTRUM zapytało o ocenę kampanii wyborczej Grodzińskiego i mocne strony rywala:
"Myślę, że kontrkandydat mój narzucił sobie - zwłaszcza w tej drugiej turze - dość duże tempo; miał dużo spotkań i musiał tutaj wielu ludzi ściągnąć i obwieźć po Kaliszu. Także w mojej ocenie prowadził bardzo dynamiczną kampanię i zobaczymy tylko, jakie będą tego efekty. Nam niekoniecznie musiało się to podobać; ta formuła, którą Dariusz Grodziński przyjął, ale z drugiej strony może po prostu to co robił, zwyczajnie działało na naszą korzyść. Uważam, że sama kampania mogła być ciekawa dla mieszkańców, zwłaszcza jej druga tura."

Krystian Kinastowski nie wyklucza tworzenia koalicji z każdą siłą polityczną. "Poczekajmy, co miastu i jego mieszkańcom mają do zaoferowania wszystkie partie. Przed nami dni wypełnione rozmowami i gotowość wsłuchiwania się w potrzeby kaliszan. To oni nowym władzom dali silny mandat i o tym nie wolno zapominać" - podkreśla nowy włodarz Kalisza.