Zbigniew Suchecki drugi sezon spędza w barwach TŻ Ostrovia, ale póki co nie łapie się do podstawowego składu ostrowskiej drużyny. Popularny "Suchy" trenuje, ale nie jeździ w meczach, a co za tym idzie, nie zarabia. Żużlowiec cierpliwie czeka na swoją szansę, choć na razie szybko może ona nie nadejść. Trener Mariusz Staszewski, choć zdaje sobie sprawę, że Suchecki może w którymś momencie sezonu być potrzebny drużynie, na razie nie robi roszad w "żelaznym" składzie. "Ciężko wskoczyć do zespołu, który wygrywa" - powiedział radiuCENTRUM Zbigniew Suchecki.

"Koledzy póki co jadą dobrze. Mecze są wygrywane i z tego trzeba się cieszyć. Fajnie, że drużyna wygrywa, a ja czekam na swoją szansę. Forma od czekania nie urośnie, ale co innego mi zostało. Jeżdżę na treningach, ale to co innego niż zawody. Liczę, że w końcu dostanę szansę i z taką myślą jestem i trenuję" - powiedział radiuCENTRUM Suchecki.

W myśl regulaminu w meczu ligowym musi startować dwóch krajowych seniorów. Do tej pory wymóg ten wypełniają Patryk Dolny i Kamil Brzozowski. Ten drugi spisuje się przeciętnie, ale na razie otrzymuje kolejne szanse.

na fot.: Patryk Dolny (z lewej) póki co nie zawodzi. Zbigniew Suchecki (z prawej) czeka na swoją szansę.