Kolejne protesty rolników w regionie. W piątek rolnicy zablokowali krajową "25" między Kaliszem a Ostrowem - przez dwie godziny maszerowali po przejściu dla pieszych tuż przed Ociążem.

A przeciwko czemu manifestowali gospodarze? O tym powiedziała radiuCENTRUM Ewa Woźnicka, sołtys Trkusowa w gminie Nowe Skalmierzyce: "Masowa ilość ziemniaków, warzyw różnego rodzaju ściągane jest za granicy, bez praktycznie żadnych badań, bez żadnych papierów. To wszystko przychodzi do nas, jest przepakowywane u nas w firmach w nasze polskie opakowania i sprzedawane jako polskie, a my rolnicy, polscy producenci nie mamy gdzie sprzedać swoich towarów. Nie wiem jak to się dalej rozstrzygnie, będziemy strajkować do skutku".

"Tak nie może być. Przede wszystkim również domagamy się dialogu z Ministerstwem. W różnych miejscach Polski juz usłyszeli o naszych protestach. Staramy się tez, żeby te rozmowy przeprowadzały osoby kompetentne. domagamy się także otwarcia na rynek wschodu" - mówili protestujący rolnicy, którzy deklarowali, że protestować będą do skutku.