Czy zechcą z chęcią zająć miejsce w menu restauracji pod dumnym szyldem "KALISZ", czy raczej poczują się jak wrzuceni razem do dziurawego, cieknącego gara z tymże samym napisem?

Kto i kiedy w nim zamiesza polityczną chochlą i czy będzie bolało?

Włodarze gmin - i trzech powiatów, do których należą gminy, które chciałby przyłączyć do siebie Kalisz, są zamiarami prezydenta Kalisza niemile zaskoczeni. I zwierają szyki.

"Nikt z nami o tym nie rozmawiał, właściwie dowiedzieliśmy się z mediów" - powiedział w czwartkowe przedpołudnie radiuCENTRUM Sebastian Wardęcki, burmistrz Opatówka, z którego Kalisz chciałby uszczknąć 3 sołectwa: Nędzerzew, Zduny i Szałe:
"Jesteśmy w kontakcie z włodarzami gmin, których te proponowane zmiany dotyczą. W najbliższych godzinach mamy spotkanie w tej sprawie. Będziemy również rozmawiać z przedstawicielami samorządów powiatowych - z Ostrowa, Pleszewa i Kalisza. Będziemy również podejmować pewne działania prawne. Nie chciałbym jednak na razie mówić o szczegółach, bo to jest bardzo świeża sprawa."

na fot.: Sebastian Wardęcki / burmistrz Opatówka

"Chcemy to przedyskutować również z naszymi radami gmin, sołtysami i mieszkańcami. Bo to jest sprawa, która dotyczy wielu tysięcy mieszkańców" - dodał Wardęcki.

"Jesteśmy przeciwni! To jednoznaczne stanowisko naszego samorządu" - nie kryje emocji w rozmowie z radiemCENTRUM wiceburmistrz Nowych Skalmierzyc, Paweł Błaszczyk: "Robimy wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Łatwo tego tematu nie odpuścimy. Jesteśmy bardzo zbulwersowani, że robi się cokolwiek poza naszą wiedzą."

na fot.: Paweł Błaszczyk / wiceburmistrz Nowych Skalmierzyc