Ptasia grypa w południowej Wielkopolsce. Ognisko wirusa H5N8 wykryto we wtorek na fermie drobiu w Bierzowie w gm. Kobyla Góra. "Padło tam ok. 2000 kaczek w ciągu kilku dni. Natychmiast zostały pobrane próbki do badań i potwierdzone zostały wynikami laboratoryjnymi wystąpienie ogniska grypy. We wtorek uśpiono pozostałą część zwierząt, czyli ok. 1800 sztuk drobiu, głównie kaczki" - powiedział Radiu Centrum dr Krzysztof Jażdżewski, z-ca Głównego Lekarza Weterynarii.

W środę uśpione ptaki zostały wywiezione do zakładu utylizacyjnego. Wykonano też wstępną dezynfekcję. Następnie gospodarstwo oczyszczone zostanie z pozostałości pasz i słomy.
Jest to pierwsze ognisko choroby w województwie wielkopolskim. Wyznaczono okręg zapowietrzony (o promieniu 3 kilometrów) oraz okręg zagrożony (o promieniu 10 km), które są objęte nadzorem weterynaryjnym.Tablice informacyjne oraz maty dezynfekcyjne zostały rozmieszczone przy drogach wjazdowych i wyjazdowych z okręgu zapowietrzonego. Kierowcy proszeni są o zwalnianie przed wjazdem na maty do 5 km/h. Szczególne środki ostrożności będą utrzymywane w obszarze zagrożonym przez 30 dni.

fot. WODR Poznań

Nie odnotowano jak na razie żadnego przypadku zarażenia wirusem H5N8 u ludzi:
"Nie znaczy to, że nie może dojść do tz. reasortacji. A związane jest to z tym, że chorzy na grypę nie powinni mieć kontaktu z ptakami chorymi na wirusa H5N8. On sam nie zakaża ludzi, a przynajmniej nie stwierdzono na świecie żadnych takich przypadków"
- dodał Krzysztof Jażdżewski.

Powiatowy Lekarz Weterynarii apeluje o zachowanie pełnej bioasekuracji wszędzie tam, gdzie trzymany jest drób. Zgodnie z rozporządzeniem wojewody konieczne jest umieszczenie przed wszystkimi zagrodami, w których przetrzymywane są zwierzęta mat dezynfekcyjnych nawilżonych środkiem dezynfekcyjnym oraz naczyń ze środkiem do dezynfekcji rąk. Ważne też jest, aby drób pozostawał w zamknięciu.