"Nie chcemy PiSorusi - Jarosław odejść musi!" "Lew na smyczy się nie liczy - nawet jeśli głośno ryczy!" (to pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy). Takie skandowanie słychać było w samym centrum Kalisza w trakcje demonstracji ulicznej przed kaliskimi biurami posłów PiS przy ul. Zamkowej. Spontaniczny protest, który był podobnie jak w całym kraju, odpowiedzią na piątkowe wydarzenia w Sejmie i próbę ograniczenia wolności mediów, zgromadził kilkaset osób. Na demonstracji pojawił się jedyny odważny z 5 wybranych w naszym okręgu posłów PiS - Piotr Kaleta - który jak tłumaczył, "czuje się gospodarzem tego miejsca". Kaleta próbował przekonywać, że polska demokracja ma się dobrze i zmiany forsowane przez PiS prowadzą kraj w dobrym kierunku.

"W Warszawie już się zaczęło. Jeszcze nie ma pałowania, ale już były przepychania, szarpania, odciągania. I to się tak niewinnie zaczyna - "od rzemyczka do koniczka". Towarzysz Lenin na początku rewolucji sowieckiej mówił, że dla sprawy trzeba czasami tego i owego pacnąć. I tak pacali, że wypacali sobie 50 000 000 ludzi. Dlatego musimy protestować już na początku, bo krok po kroku idziemy w kierunku dyktatury. Niestety, część obywateli oddała władzę w ręce złych ludzi. Widziałem ich z bliska - mają Boga na ustach a nienawiść w sercach - i tego należy się bać. A pragniemy mieć normalne państwo - mówił tymczasem Witold Sitarz, były poseł i senator Platformy Obywatelskiej.

na fot. z prawej: zadowolony poseł Prawa i Sprawiedliwości - Piotr Kaleta

"Zbliżają się święta, w tym czasie mogliśmy się cieszyć atmosferą świąt, mogliśmy się do nich przygotowywać, jednak przyszliśmy w ten mroźny wieczór tutaj. Dlaczego? Dlaczego jest nas aż tylu, dlaczego musimy protestować? Otóż dzieje się tak, że rządząca w Polsce partia łamie, niszczy kolejne przeszkody do autorytaryzmu. To się nie zakończy jakimiś reformami, tu nie ma dobrej zmiany - to jest marsz. Brutalny marsz do totalitaryzmu. Twarzą tego marszu niech będzie uśmiechnięta twarz Jarosława Kaczyńskiego, kiedy przed jego limuzyną policja musiała usuwać demonstrantów. Cieszył się, że muszą mu ustąpić ludzie, którzy chcą wolności" - mówił Michał Witkowski z kaliskiego Komitetu Obrony Demokracji.

"Dzisiaj blokada mediów, jutro blokada internetu, a pojutrze co?" - pytał Stanisław Bąk z .Nowoczesnej

"Szanowni państwo, ja nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ci, którzy przez ostatnie lata pozowali na antykomunistów, robili to tylko dlatego, że komunistom zazdrościli i chcieli zająć ich miejsce. Przelicytować ich, przebić. I są na dobrej drodze, aby to zrobić" - mówił miejski radny Dariusz Grodziński z PO.

"Zaczęło się od łamania konstytucji, od rozbicia Trybunału Konstytucyjnego. Konstytucja została złamana wiele razy.To dlatego ludzie się burzą, dlatego wychodzą na ulice. nieprawda, że jesteśmy przeciwko legalnie wybranej władzy. Gdyby rzeczywiście prawo było prawem, a sprawiedliwość sprawiedliwością - nikt by się nie sprzeciwiał, mimo różnych poglądów politycznych. Ale każda partia, która wygra wybory, musi przestrzegać obowiązującego prawa. Do czego dąży PiS? O co chodzi partii rządzącej? Jest budowane państwo totalitarne. Już raz mieliśmy takie państwo, raz je obalaliśmy" - zaznaczyła Małgorzata Wysocka-Balcerek z .Nowoczesnej.

Do godz. 20-tej radioCENTRUM_106.4 prowadziło bezpośrednią transmisję z protestu za pośrednictwem serwisu Facebook.

Podobne wystąpienia odbywały się po godz. 20-tej także w Ostrowie, Kępnie i Ostrzeszowie.