Protest
13 gru. 2016 - 19:44 – red. wydania: marszal@rc.fm
Kaliszanie, ale nie tylko, przeszli we wtorek 13 grudnia ulicami Kalisza, w ramach protestu obywatelskiego pod hasłem: "Stop dewastacji Polski". Skandowali m.in. takie hasła jak "Demokracja!wolność!równość!" czy "Polska to my!". A Radio Centrum zapytało manifestujących o powody ich udziału w tej akcji: "Chcę zaprotestować przeciw działalności obecnego rządu, za kłamstwa powtarzane przez całą kampanię wyborczą, za kłamstwa, które teraz mówią".
"Jestem za wolnością. Jedna partia rządząca, która aktualnie sprawuje władzę, zagraża wolności. Jak najszybciej trzeba ich od władzy odsunąć".
"Ci, którzy uważają się jako rząd, doprowadzają tylko do skłócenia narodu. I dążą moim zdaniem do wojny domowej".
"Biorę udział w manifestacji, ponieważ jestem przeciwko głupocie. Głupoty nigdy nie tolerowałem, nie toleruję i tolerować nie będę. A ostatnie postępowanie naszego rządu to jedna, wielka głupota".
Jak mówił Marek Aleksandrzak, były działacz podziemnej Solidarności, data 13 grudnia jest ważna dla wszystkich Polaków:"13 grudnia Jana Mosińskiego tutaj nie było. A było wielu innych. Większość działaczy Solidarności z tamtego okresu jest po naszej stronie. Dlatego zabraniam posłowi PiS, Janowi Mosińskiemu lżyć wszystkich prawdziwych Polaków, którzy nie zgadzają się na obecną dyktaturę, którzy pragną, aby ta Polska była wolna i aby już więcej o nią nie trzeba było walczyć". Marsz wystartował sprzed budynku Villi Calisia, a zakończył się przed biurem PiS-u przy ul. Zamkowej.
"13 grudnia 1981 roku stałem dokładnie w tym samym miejscu. Biegałem po mieście, informując i ostrzegając ludzi, kto był aresztowany. Od rana do wieczora. Bo to była wojna, dosłownie. Dlaczego tu jestem teraz? Historia zatoczyła takie bardzo dziwne koło. 35 lat temu ci, którzy wtedy tutaj byli, wielu z nich jest tutaj teraz. Ludzie, którzy 35 lat temu walczyli z komuną, dzisiaj są niekiedy też przez tych, którzy wtedy stali obok nich, nazywani komunistami. I to jest bolesne. Robią to też tuzy obecnie rządzącej partii. To obrona przez atak. Chciałbym też przypomnieć o kobietach - matkach, żonach, które były bohaterkami tamtych dni, kiedy walczyły o byt swoich rodzin. Jedni siedzieli w więzieniach, drudzy musieli walczyć o przetrwanie, a trzeci w tym czasie spali do południa" - powiedział Radiu Centrum Janusz Kubacki-Gorwecki, były członek podziemnej Solidarność.
Autor:
Personalia
- marszal@rc.fm
Nazwisko:
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).