O 3% w skali roku wzrosną podatki od nieruchomości w Kaliszu. Podczas czwartkowej sesji głosami koalicji PiS-SLD-Tak dla Kalisza, rada miejska przyjęła proponowana przez prezydenta podwyżkę.
"Nikt nie lubi podnosić stawek, ale zmieniły się bardzo wydatki bieżące" - argumentował w rozmowie z Radiem Centrum prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński: "Ponieważ jest program rządowy 500+ i potrzebujemy zwiększania dochodów, a działania rządu doprowadzają do tego, że mieszkańcy wychowujący dzieci mają troszeczkę więcej pieniędzy i będzie podniesiona też płaca minimalna, dlatego zdecydowaliśmy się na taki krok. Na 50-metrowym mieszkaniu podwyżka wyniesie złotówkę rocznie na podatku od nieruchomości."

na fot.: Grzegorz Sapiński / prezydent Kalisza

"W wyniku tego, że podwyższymy o 3% ten podatek, to powinniśmy pozyskać dochód w kwocie 1 300 000 złotych do budżetu. Autopoprawką zostanie to wprowadzone do budżetu na 2017 rok. Dzięki temu będzie można pewne inwestycje jeszcze wykonać. To radni zadecydują na poszczególnych komisjach, na co mają być te pieniądze przeznaczone" - dodała Irena Sawicka, miejski skarbnik.

na fot.: Dariusz Grodziński / miejski radny / Platforma Obywatelska

Z podwyżkami nie zgadza się miejska opozycja: "Byłbym otwarty na merytoryczna dyskusje na temat stawek podatku od nieruchomości, gdyby nie sytuacja, w jakiej jest obecnie Kalisz. Nie pozyskujemy pieniędzy unijnych, zawalamy inwestycje, Nie widzę, do czego mielibyśmy pilnie dokładać. Na komisjach padało pytanie na co przeznaczona jest ta podwyżka - odpowiedziano, że ogólnie, do budżetu. Ja się nie zgadzam na takie podwyżki. One są bezcelowe, bez sensu. Będą po prostu skonsumowane" - powiedział Radiu Centrum Dariusz Grodziński, radny Platformy Obywatelskiej.
Podatek od nieruchomości w Kaliszu wzrośnie po raz pierwszy od 3 lat.