W Przedsiębiorstwie Komunalnym w Pleszewie odrabiają wyroki osoby skazane przez Sąd Rejonowy w Pleszewie na prace na rzecz miasta i gminy. Od stycznia zgłosiło się już 70 osób. Najczęściej pracują przy odpadach.

Myli się ktoś, kto myśli, że na odrabianie trafiają osoby z tzw. marginesu. Czasem sąd chce "ukarać kogoś pracą", mimo że stać go na zapłacenie mandatu. "Zdarzają się osoby, które mają pieniądze i mogłyby zapłacić grzywnę, ale sąd chce, żeby kara była dotkliwa" – mówi Artur Kulas - dyrektor PK w Pleszewie. Taki wyrok otrzymał np. mężczyzna, który naubliżał policjantowi. Sąd nie zgodził się na zapłacenie grzywny, musiał pracować przy "doczyszczaniu" odpadów. Zdarzają się w Pleszewie wyroki za sprzedaż alkoholu osobom nieletnim, za picie alkoholu w miejscu publicznym, za wywoływanie awantur w domu lub na ulicy, kiedyś trafiało do PK wiele osób karanych głównie, że jazdę rowerem po spożyciu alkoholu. W wyroku sądowym jest zazwyczaj określone, w ciągu jakiego czasu kara musi być odpracowana. Osoby z wyrokiem pracy rzadko wychodzą do prac w parku czy na ulicach. Muszą być na terenie zakładu, rejestrując się przy wejściu do firmy i przy wyjściu. Wydajności pracy raczej nikt nie sprawdza, tu bardziej chodzi o zaliczenie godzin.