O tym, czy kaliska delegatura urzędu wojewódzkiego zostanie w grodzie nad Prosną, będzie decydował wojewoda. Oczywiście - jeśli parlament, a potem prezydent RP, swoim podpisem, przyjmie ustawę precyzującą kompetencje wojewodów. Piotr Florek, Wojewoda Wielkopolski przyznaje, że decyzji jeszcze nie podjął - bo ta wymaga podstaw prawnych i głębokiej analizy. Tymczasem to, że parlamentarzyści zrezygnowali jednak z obligatoryjnej likwidacji delegatur w całym kraju, nie daje gwarancji, że ta kaliska pozostanie, bo administracja tak czy inaczej ma być funkcjonalna - mówi senator Mariusz Witczak: "Jakiekolwiek instytucje nie mają funkcjonować same dla siebie - no bo w ten sposób można by sztucznie tworzyć różne jednostki. Mówimy więc tylko o motywacjach i powodach funkcjonalnych. Jeżeli dwa podstawowe zadania: paszporty i nadzór formalnoprawny są związane z działalnością delegatur w Polsce, to skoro powiaty będą w przyszłości dystrybuowały paszporty - zostaje tylko jedno zadanie. A ono może być realizowane na zupełnie innych zasadach - nawet na zasadach telepracy."

Jednak jak podkreśla senator Witczak, mogą zaistnieć sytuacje, gdzie pozostawienie - a nawet utworzenie delegatur będzie uzasadnione. Takim argumentem może być - choć nie musi, wielkość podległego poszczególnym wojewodom obszaru. Wielkopolska jest drugim co do wielkości województwem w kraju pod względem powierzchni i trzecim pod względem liczby ludności. Teraz działają tu cztery delegatury Urzędu wojewódzkiego - w Kaliszu, Lesznie, Pile i Koninie, czyli w stolicach byłych województw. Zanim jednak los delegatur zostanie przesądzony, projekt ustawy musi przejść przez Sejm, Senat i uzyskać podpis prezydenta. Tak czy inaczej, zapisy mają wejść w życie 1 kwietnia przyszłego roku. Ewentualne likwidacje delegatur nastąpią natomiast dopiero w 2010 roku.

"Na pewno chodzi nam o to, żeby nie utrudnić życia mieszkańcom Kalisz,a Leszna, Konina czy Piły. Z żadna sprawą, która, jeśli do tej pory była załatwiana na miejscu - nie będą musieli jechać do Poznania" - zapewnia Wojewoda Piotr Florek. Tego, które wielkopolskie delegatury znikną, a które pozostaną - tymczasem nie wiadomo. Wojewoda zaznacza, że decyzje poprzedzi dogłębna analiza tematu.

aleksandrzakrc.fm